piątek, 6 kwietnia 2012

Wczesno-wiosenne przebieżki w Wałbrzychu


Mój kwietniowy krótki powrót do Wałbrzycha to także wspaniała okazja do powrotu na tutejsze szlaki górskie. Mimo iż moje mięśnie nie doszły w pełni do siebie po poznańskiej połówce, to dziś rano wbrew chłodnej aurze postanowiłem zrobić sobie lekki bieg w pierwszym zakresie. Warto było nie tyko dla samych endorfin ale może i przede wszystkim dla tych przecudownych wąskich, leśnych ścieżek tu i ówdzie najeżonych kamieniami i wystającymi korzeniami, technicznych zbiegów i podbiegów a także głębokich jarów oraz wąwozów. Ach, gdybyśmy w Poznaniu mieli takie "górki"...
Na bieg założyłem parę Minimusów od New Balance'a - butów, w których cały czas pilnie uczę się trudnej techniki biegu na śródstopiu. Pomimo mokrego i śliskiego podłoża doskonale zdały test przyczepności a ich lekkość dodała całemu biegowi żwawości; skąpe i niskie pobicie zapewniło na prawdę wyborne czucie podłoża. Nie bez kozery uznane zostały za jeden z najlepszych modeli minimalistycznych do biegania w terenie. Stanowczo polecam ;)
11 kwietnia odbędzie się tutaj co-roczny bieg Wielkanocny organizowany przez Wałbrzyski Klub Biegacza "Zamek Książ". Dystans zaledwie 5 km i to po pętli 600 metrów ale cóż - skoro już tu jestem... Za to 14 i 15 kwietnia startuje tutaj IX Biegowy Turniej Rycerski, w ramach którego odbędą się dwa biegi na 5 km i 10 km. Są o tyle ciekawe, że pierwszy z nich kończy się wbiegiem na 5 piętro zamku Książ (do pokonania 200 schodów) drugi zaś to rasowy bieg terenowy po ścieżkach okolic ruin starego zamku Książ. Więcej o wymienionych imprezach można poczytać na stronie WKB Idol

Garść zdjęć z dzisiejszego biegu tutaj
(witek)

0 komentarze:

Prześlij komentarz